Witajcie w niedzielne wieczór. Mam dziś dla Was fotorelację z pewnego wydarzenia. Otóż Scrap Buik TV zafundował w piątek nie lada atrakcję - Babskie Mediacje on-line! Każdy kto miał ochotę mógł dołączyć do prowadzącej - samej Olgi Heldwein! Polecam blog Olgi- jednej z najwybitniejszych polskich scraperek:
http://olga-heldwein.blogspot.com/
Teoretycznie można było się przygotować do tak zorganizowanych warsztatów, kupując w Scrap Butiku sugerowany zestaw lub szykując pod ręką niezbędne materiały... ja tego nie uczyniłam ponieważ zakładałam, że będę przyglądać się pracy Olgi i nic nie zrobię podczas trwania programu...
A w piątek nie dość, że spóźniłam się dobre 20min to na dodatek po 10 min oglądania stwierdziłam- ja też, ja też!!! Ponieważ nie mam w pracowni niezbędnej do stworzenia podstawy pracy maski i gesso należało znaleźć cokolwiek co mi to zastąpi .Maska powstała z tektury podziurkowanej dziurkaczem, a zamiast gesso użyłam zaprawy szpachlowej- została po remoncie, nakładałam ją kawałkiem jakiegoś opakowania czy innego śmiecia ;)
Nie rozpisuję się już dalej- poniższe fotki mówią same za siebie...
TAK TO MNIEJ WIĘCEJ WYGLĄDAŁO :)))
Jeszcze należy się kilka słów komentarza- zdjęcie także przypadkowe- takie miałam pod ręką - przedstawia mnie (moje barczyste plecy) ponad 14 lat temu w Dolinie Pięciu Stawów :) I jest to ... o zgrozo! przerwa na papierosa :P
Druga sprawa- moje miejsce pracy podczas mediacji... trwa sezon kartek na Dzień Babci i Dzień Dziadka, a jeszcze nie posprzątałam po świątecznym... no wiecie jak to jest -wolne było tylko krzesło :) Ech, fajnie było...
Gdy tylko padnie hasło na kolejne takie spotkanie - pierwsza się piszę! I na pewno dam Wam znać wcześniej by jak najwięcej osób mogło się przyłączyć! Miałam ogromną frajdę z tworzenia, a Olga jest tak sympatyczną osobą, że aż żal było kończyć ...
Milena