Witajcie w jesienne, niedzielne popołudnie. Dziś pokażę Wam jak pracuję nad swoim art jurnalem, namawiając Was jednocześnie do kontynuacji tego, czym próbowała nas zarazić Linda podczas warsztatów :) Ostatni wpis powstał na wyzwanie w
Diabelskim Młynie
Najpiękniejsze uczucia i ptaszki - to skojarzyło mi się z... wolnością :)
( niestety także z jej brakiem niekiedy...)
Popracuję jeszcze nad okładką i na pewno gdy pojawi się wena to wraz z nią kolejne wpisy!
Milena
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz